Myśląc o Bieszczadach przed oczami zawsze stawał mi jeden obraz – ciężki plecak, kilometry w nogach, piękne wschody słońca. Niestety mając dwójkę małych dzieci ciężko, szczególnie kiedy pogoda nie dopisuje, włóczyć się po tych terenach. Z wielkim zaciekawieniem wybraliśmy więc Hotel Arłamów na miejsce naszego urlopu.
Do hotelu wybraliśmy się w kwietniu. Obiekt jest stosunkowo nowy,
otwarty pod koniec 2013 roku. Opis i zdjęcia robił wrażenie. Sama historia
miejsca również (o ciekawej historii tego miejsca nie będę pisać, ale warto
zajrzeć na stronę hotelu, na której została ona bardzo przystępnie
przedstawiona).
NAJWAŻNIEJSZE PLUSY DLA RODZIN Z DZIEĆMI:
HOTEL I JEGO OTOCZENIE
Hotel jest ogromny, ale logicznie podzielony i raczej ciężko się w nim zgubić. Winda dostępna na każdym piętrze pozwala z łatwością poruszać się razem z wózkiem dziecięcym. W hotelu znajduje się mini sklepik, w którym możemy kupić m.in. pampersy kąpielowe dla dzieci (niestety nie dostaniemy ich gratis na basenie).
Alejki przed głównym wejściem |
Widok z balkonu na taras i basen termalny |
Pokoje są duże, bardzo nowocześnie urządzone, wyglądają nadal jak nowe. Do pokoju bez problemu dostarczono nam łóżeczko z kołderką, ale niestety za dodatkową opłatą (przy tak wysokich cenach za nocleg to już skandal). Z udogodnień wartych odnotowania jest również zestaw powitalny czyli kawa, herbata i niezastąpiony przy małym dziecku czajnik bezprzewodowy. W telewizji brakuje niestety większego wyboru kanałów dla dzieci. Był dostępny tylko ABC.
![]() |
www.booking.com |
Z jakości posiłków byliśmy bardzo zadowoleni. Korzystaliśmy ze śniadań i obiadokolacji. Na śniadaniach duży wybór. Dla dzieci płatki, pieczywo, wędliny, kiełbaski, jajka, owoce, wszystko dobrej jakości. Dla rodziców co się rzadko zdarza - szampan :D Obiadokolacje również pyszne, szeroki wybór dań: mięsa, ryby, dodatki, ciasta i desery. Kiedy w hotelu przebywało więcej dzieci otwierano specjalny bufet z typowymi potrawami dla nich czyli: frytki, kurczak w panierce, kopytka, kluski, placki, racuchy. Niestety obiadokolacje miały swój ogromny minus, zaczynały się dość późno, bo o godzinie 18. Przyjmując, że śniadanie kończyliśmy jeść o 9 musieliśmy czekać 9 godzin na następny posiłek. Poza tym nasze dzieci są przyzwyczajone zasypiać o 19, maksymalnie 20 stąd obiadokolacje były jedną wielką męką. Dzieci były zmęczone, nie chciały już za bardzo jeść. Jeśli przyjedziemy jeszcze tutaj, na pewno zrezygnujemy z obiadokolacji na rzecz obiadów wybieranych z karty, na które i tak musieliśmy chodzić. Niestety wydaje mi się, że godzina obiadokolacji została tak ustalona z przyczyn czysto zarobkowych przez hotel. Wiadomo, że nikt nie dotrwa do 18 bez dodatkowego posiłku, wiadomo, że w okolicy nie można nigdzie zjeść, wiadomo, że każdy gość skorzysta z oferty jednej z 2 restauracji. Sam biznes. Polecam również zabrać spory zapas przekąsek typu owoce, jogurty, herbatniki. Przy wyjściu z restauracji znajdziemy napis: „Proszę nie wynosić jedzenia z restauracji”, a kelnerzy rzeczywiście bardzo obserwują czy ktoś przypadkiem czegoś nie schował pod sweter. To dość duży minus, choć zdaję sobie sprawę, że praktykowany właściwie w każdym hotelu (w jednym nie, ale o nim w innym poście).
![]() |
www.booking.com |
W restauracji na plus zasługuje kącik dla dzieci. Ubogi co prawda w zabawki (kilka pluszaków i drewniane klocki), ale dziecko po zjedzeniu zawsze może jeszcze chwilkę się pobawić. Jest też telewizor, na którym wyświetlane są bajki. Niestety najczęściej był to Shrek. Shreka każdy niby lubi, ale 2 latek jeszcze chyba nie za bardzo, a poza tym ile można go oglądać ;) Lepszym rozwiązaniem byłby zwykły kanał dla dzieci, ale niestety nikt o tym nie pomyślał.
Oczywiście w restauracji znajdziemy krzesełka dla małych dzieci oraz nakładki na krzesła dla tych trochę większych. Brak plastikowych naczyń i sztućców. Brak również jednorazowych śliniaków i podkładek pod talerz.
W restauracji znajduje się specjalna karta menu dla dzieci. Niestety menu jak w wielu miejscach bardzo oklepane: kurczak w panierce i frytki, zupa pomidorowa, rosół. Na obiad mały musiał praktycznie każdego dnia jeść to samo.
W zwykłej karcie potrawy dobre, choć też niezbyt duży wybór i niestety mało potraw dla mam karmiących piersią, przestrzegających diety.
Oprócz restauracji fajnym miejscem, w którym można posiedzieć jest kawiarnia PANORAMA położona na parterze, nad kompleksem basenów. Można tu wypić kawę albo siedząc na wygodnej kanapie albo wychodząc na rozległy taras z którego roztacza się piękny i uspokajający widok na góry i lasy, a i dzieci mają tutaj idealne warunki żeby się wybiegać. To naprawdę miłe miejsce. Szkoda tylko, że w kafejce nie można zamówić nic konkretnego do jedzenia. Niestety tylko kawa, ciastka i niewielki wybór kanapek.
![]() |
www.booking.com |
Taras widokowy i kawairnia Panorama |
Takie widoki mogliśmy podziwiać pijąc kawę |
Polecam również skorzystać z restauracji mieszczącej się w Rezydencji. Kameralna atmosfera, świetni kelnerzy i przepyszne jedzenie. Niestety w tym miejscu nie znajdziemy żadnych udogodnień dla dzieci.
PRZEDSZKOLE
Przedszkole to miejsce, z którego najbardziej ucieszyło się
moje dziecko, ale również i my – rodzice. Czynne codziennie od 9 do 21.
Nazywanie go przedszkolem jest może trochę na wyrost, bardziej przypomina bawialnię,
w której dzieci spędzają czas pod czujnym okiem opiekunek. I tutaj trzeba
zaznaczyć, że Panie są na miejscu przez cały rok, natomiast dodatkowo w ferie,
święta, długie weekendy czy wakacje organizowane są warsztaty, specjalne
zajęcia i animacje dla dzieci. Obecność opiekunek zasługuje na wyróżnienie,
ponieważ wiele hoteli nastawionych na rodziny z dziećmi chwali się w ofercie
pokojami zabaw z animatorką, ale często okazuje się, że pracują one w hotelach
tylko sezonowo, kiedy gości i dzieci jest najwięcej. Poza sezonem program przedszkola
nie jest może tak atrakcyjny, ale najważniejsze, że mały był zadowolony i miał
się czym i z kim bawić.
Sama sala jest piękna, duża, przestronna, widna i
przede wszystkim kolorowa. Na pewno zachęca dzieci, aby spędzały w niej czas.
Zabawki są bardzo dobrej jakości. Czyste, niezniszczone, większość pochodzi
standardowo z IKEI. Na Sali znajdziemy m.in. duży małpi gaj, tablice do
rysowania, skrzynię z klockami Lego Duplo, puzzle, telewizor, na którym dzieci
mogą oglądać bajki oraz duży wybór jeździków. Przy wejściu znajduje się mała
poczekalnia dla rodziców, w której na początku należy wypełnić mini ankietę
(imię, nazwisko, nr telefonu, w jakich godzinach chcemy, aby dziecko przebywało
w przedszkolu). Oczywiście decydujemy czy bawimy się w środku razem z dzieckiem
czy zostawiamy je z opiekunkami (zostawić możemy dziecko, które skończyło 2
latka i jest w miarę samodzielne), a sami idziemy skorzystać z wielu atrakcji,
które proponuje hotel. I właściwie cały nasz zachwyt nad tym miejscem trwałby
bez końca, gdyby nie 2 dni, podczas
których w przedszkolu pojawiła się inna opiekunka. Niemiła,
opryskliwa, nie spędzała z dziećmi czasu aktywnie, jej praca ograniczała się do
siedzenia i patrzenia na dzieci, a mina pozostawiała wiele do życzenia. Mimo wszystko uważam, że
pomysłem z przedszkolem Arłamów wygrał wszystko.
Regulamin przedszkola ;-) |
ZEWNĘTRZNY PLAC ZABAW
Gdy pogoda dopisuje wspaniałą atrakcją dla dzieci jest
zewnętrzny plac zabaw. Bardzo dobrze przemyślany, znajdziemy w nim atrakcje dla
dzieci w różnym wieku (nawet dorosłym frajdę sprawiał zjazd na linie!). Plac
zabaw jest ogrodzony z 3 stron wysoką siatką. Przy wejściu znajdują się
krzesełka, na których rodzice mogą chwilę posiedzieć i odpocząć. Wykonany
został z świetnych jakościowo, certyfikowanych sprzętów, nawierzchnia gumowa
także o bezpieczeństwo dzieci można być spokojnym.
STREFA WELLNESS
Zacznijmy od SPA, czyli w końcu coś dla mam. Nowe, ogromne,
bo mieszczące się na 2 poziomach. Z niektórych gabinetów roztacza się cudowny
widok na okoliczne góry i lasy. Wybór zabiegów duży, ceny wysokie, ale jak na
tą klasę hotelu do zaakceptowania. Niestety ze względu na karmienie
zdecydowałam się tylko na manicure, choć trzeba zaznaczyć, że w ofercie
zabiegowej SPA jest część przeznaczona specjalnie dla kobiet w ciąży. Niestety
manicure był najgorszy jaki kiedykolwiek miałam, może dlatego zraziłam się na
tyle, aby podczas całego naszego pobytu już tam nie zajrzeć. Pani kosmetyczka
była mało przyjemna, a paznokcie pomalowała mi starym zaschniętym lakierem.
Wyglądały po prostu brzydko i już następnego dnia lakier zaczął odchodzić. Za
to duży minus.
Strefa basenowa w skład której wchodzą: basen, brodzik dla
dzieci, zewnętrzny basen termalny, sauny, łaźnie, jacuzzi, Bania Ruska, groty
solna i lodowa oraz tepidarium. W brodziku niestety woda była dość zimna,
dlatego z naszym najmłodszym maluchem mogliśmy skorzystać jedynie z jacuzzi (na miejscu jest ich kilka). Dobrym pomysłem jest również basen termalny, ale dla małych
dzieci jest dość głęboki, koniecznie muszą być w pływaczkach czy kółku. Na
szczęście hotel zadbał o takie wyposażenie i na miejscu znajdziemy duży wybór
dziecięcych sprzętów i zabawek.
![]() |
www.booking.com |
Zewnętrzny basen termalny |
ATRAKCJE
Lista atrakcji w Arłamowie jest bardzo długa. Nie przesadzę jeśli napiszę, że jest to jedyny taki hotel w Polsce. A co dokładnie tutaj
możemy robić?
- grać w golfa (dla laików można wykupić lekcje) na
9-dołkowym polu lub poćwiczyć wybicia na driving range
Driving range |
- jeździć konno (jazdy na padoku, a dla bardziej
zaawansowanych w terenie – i to jakim!). Na miejscu można wykupić lekcje dla dzieci. Dla tych mniejszych przygotowano kucyki.
- pojeździć na rowerach (przygotowano specjalne trasy
rowerowe)
- zagrać w piłkę plażową i ręczną na zewnątrz
- w zimie pojeździć na nartach (2 wyciągi, 3 trasy)
- Nordic Walking
- powędkować (tak, na terenie hotelu jest staw rybny)
- a nawet wybrać się na polowanie!
Tak, nudzić się tutaj nie będziemy. Pod warunkiem jednak, że
zabierzemy ze sobą sporo gotówki, ponieważ duża większość tych atrakcji jest
dodatkowo płatna, nawet za wypożyczenie piłki do kosza trzeba zapłacić, niby tylko 5 zł za dobę, ale płacąc wysoką cenę za pobyt zaczyna to źle wyglądać.
Podsumowując Hotel Arłamów to miejsce luksusowe, drogie, ale gwarantuje naprawdę udane wakacje. Jego oferta niesamowicie wyróżnia się spośród wszystkich hoteli w
Polsce. Pięknie położony, z licznymi atrakcjami i przemyślaną ofertą dla dzieci. Każdy kto lubi spędzać wakacje z dala od zgiełku miasta, nie zawiedzie się. To idealny hotel dla rodzin z dziećmi lubiących aktywny wypoczynek.
A NA KONIEC ZŁOTE RADY DLA RODZICÓW!
ZABIERZ KONIECZNIE NOSIDEŁKO LUB ROWEREK DLA MŁODSZYCH DZIECI
(będzie Wam się łatwiej poruszać po całym kompleksie)
ZAPAKUJ ZAPAS PAMPERSÓW
(na miejscu będzie problem z ich zakupem)
WEŹ ZE SOBĄ PRZEKĄSKI I ZGRZEWKĘ WODY
(na miejscu nie znajdziesz sklepu spożywczego)
Jeśli jadąc do lub z Arłamowa będziecie przejeżdżać przez Rzeszów to obiad polecam zjeść TUTAJ
Jeśli jadąc do lub z Arłamowa będziecie przejeżdżać przez Rzeszów to obiad polecam zjeść TUTAJ
Mam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu tej recenzji, a mąż coś przebąkiwał żeby tam pojechać :P
OdpowiedzUsuń