piątek, 29 kwietnia 2016

SOPOT - CO ROBIĆ, GDZIE SPAĆ I JEŚĆ


Sopot to bardzo czyste i zadbane miasto. Tylko Warszawa wyprzedza je pod względem standardu życia. To również miejsce przyjazne rodzinom o czym świadczy m.in. liczba mijanych wózków i kobiet w ciąży podążających głównym deptakiem. Rzeczywiście, jeśli wybieracie się tutaj z dzieckiem na pewno nie będziecie zawiedzeni. Przyjeżdżając tu nastaw się na wypoczynek i relaks i nie szukaj na siłę atrakcji dla Twojego malucha. W zasięgu ręki znajdziesz ich wystarczająco dużo. W centrum co kilkadziesiąt metrów natkniesz się na duże ogólnodostępne place zabaw. Nietrudno znaleźć tu również restauracje przyjazne dzieciom, większość zainwestowała w zewnętrzny plac zabaw, kącik urwisa, przewijak, a nawet opiekunkę podczas weekendowych obiadów. O ile możecie sobie jednak na to pozwolić, do Sopotu najlepiej przyjechać w tygodniu. W weekendy zaczyna być już bardzo tłoczno i głośno. Nawet sobie nie wyobrażam co się dzieje w szczycie sezonu. Liczne dyskoteki i nocne kluby oraz fala młodych osób przyjeżdżających do Sopotu w poszukiwaniu dobrej zabawy, na pewno nie są sprzymierzeńcem rodziców z dziećmi, szukających spokoju i pustych plaż.

W kwietniu nawet na Monciaku pustki

Sopot to miejsce, które umiłowały sobie polskie gwiazdy i celebryci. Chyba łatwiej spotkać tutaj kogoś znanego z pierwszych stron kolorowych gazet niż w Warszawie. Dużo tu również lansu, epatowania drogimi gadżetami, a mamy w szpilkach przy temperaturze 10 stopni to jakiś standard. Następnym razem zamiast trampek i dresów chyba będę musiała spakować sukienki i buty na wysokim obcasie, a rano przez godzinę będę nakładać staranny make up, aby nie odstawać od reszty ;-) No cóż jeśli ktoś tak lubi to tutaj jak najbardziej można ogrzać się w blasku gwiazd i samozwańczych gwiazdeczek, ale równie dobrze możemy to olać i korzystać z uroków miasta, których jest wiele.

Sopot odwiedziliśmy w kwietniu. Pogoda wyjątkowo nam sprzyjała, głównie świeciło słońce, czasem spotkały nas przelotne opady, a temperatury wynosiły 7-12 stopni. W słońcu było gorąco, ale kiedy tylko chowało się za chmurami w ciągu kilku sekund robiło się przejmująco zimno. Przeciwdeszczówki i ochraniacz na wózek zawsze mieliśy pod ręką, bo to że właśnie świeci słońce nie oznacza, że za 5 minut nie złapie nas rzęsisty deszcz. Kwietniowa moda w Sopocie jest bardzo zróżnicowana. Widziałam ludzi spacerujących w sandałach i w wysokich zimowych kozakach. Niektórym wystarcza mieć na sobie t-shirt, innym grubą puchówkę. Mój patent na wiosenny strój nad polskim morzem to popularny styl na cebulkę, zawsze się sprawdza, a szczególnie u dzieci. 

W Sopocie szukałam przede wszystkim miejsc, gdzie możemy pospacerować z dziećmi i spędzić czas na świeżym powietrzu. Oczywiście do obowiązkowych punktów programu należy spacer po Monciaku i sopockim molo, na którym jeśli bardzo nie wieje można spędzić trochę czasu, posiedzieć na ławkach i ogrzać się w blasku słońca. Najfajniejszą trasę spacerową przy morzu zagwarantują nam jednak alejki w Parku Północnym. Możemy tutaj spacerować z wózkiem, ale również założyć rolki, albo pojeździć z dziećmi na rowerach na specjalnie w tym celu wydzielonych trasach (na miejscu są wypożyczalnie). I tak idąc bądź jadąc możemy dotrzeć aż do Gdyni. Spacerując w przeciwnym kierunku, również zaliczymy przyjemny spacer i nawet się nie zorientujemy kiedy dojdziemy do Gdańska. Po drodze znajdziemy wiele restauracji, smażalni ryb czy kawiarni, w których możemy zrobić przystanek z dziećmi. 
KIERUNEK GDYNIA

KIERUNEK GDAŃSK




Jednak największą atrakcją dla dzieci będzie oczywiście sopocka szeroka, piaszczysta i o tej porze roku jeszcze bardzo czysta plaża. Nasz syn był zafascynowany kutrami rybackimi i łabędziami, ale i tak największą frajdę sprawiło mu przerzucanie piasku łyżką z jednego kubka do drugiego. Potrafił tak robić godzinami.



GDZIE SPAĆ

W Sopocie znajdziecie wiele hoteli czy pensjonatów nastawionych na rodziny z dziećmi. Mają plac zabaw, pokoje urwisa i opiekę animatorek. My wybraliśmy dość oryginalny chiński hotel o trudnej nazwie Zhoun Hua położony kilka kroków od sopockiego molo. To miejsce nie wygląda powalająco z zewnątrz, hotel jest sklasyfikowany na 3 gwiazdki i na pewno generalny remont byłby wskazany. Miejsce to ma jednak to coś czego nie ma 99% hoteli nad polskim morzem i nie będą to wnętrza urządzone zgodnie z filozofią feng shui (choć coś w tym musi być, bo przebywanie w nim było wyjątkowo relaksujące). Wyróżniającą cechą hotelu jest niesamowite położenie na samiutkiej plaży. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o tym miejscu zapraszam TUTAJ.


GDZIE JEŚĆ

Tak jak pisałam wcześniej wiele restauracji proponuje jakieś atrakcje dla dzieci. My odwiedziliśmy ich kilka, nie z każdego wyboru byliśmy zadowoleni. Przybliżę Wam 3 z nich.

Pomarańczowa Plaża


To przykład restauracji na pierwszy rzut oka idealnej dla rodzin z dziećmi. Położona nad samym morzem, spacerkiem od sopockiego molo około 10 minut w kierunku Gdańska. Piękny widok, duży taras dla gości z fajnym placem zabaw. W środku całkiem spory kącik urwisa i specjalna łazienka dla rodziców z dziećmi, a w niej przewijak i schodek dla maluchów, aby wygodnie mogły umyć rączki. Kelnerka poleci dania dla dzieci i na początku będzie bardzo miła. No i niestety tutaj plusy się kończą. A dokładnie kończą się w momencie spróbowania pierwszej zamówionej potrawy. Jedzenie choć pięknie opisane w karcie menu: zdrowe, ze świeżych produktów, jest niedobre, a jego cena na pewno nie jest adekwatna do jakości.


Co straszne, najgorsze danie, które otrzymaliśmy, było przeznaczone dla naszego syna i wcześniej polecone przez kelnerkę. Ryba dziwnym trafem wyślizgnęła się i została na patelni, a na talerzu wylądowała sama panierka, kupne frytki i surówka z marchewki z owocami z puszki. Pierwszy raz zdarzyło nam się nie zapłacić za danie. Dlatego jeśli przyjdzie Wam do głowy zajrzeć tutaj z dziećmi zamówcie tylko coś do picia i delektujcie się pięknym widokiem na morze oraz spokojem, bo dzieci na pewno znajdą tutaj zajęcie dla siebie. Tylko broń Boże nie zamawiajcie nic do jedzenia! Życzę im, aby zainwestowali w dobrych kucharzy, bo miejsce ma na pewno ogromny potencjał.


RISTORANTE TESORO


Kolejnym miejscemę, które mogę Wam polecić jest włoska restauracja Ristorante Tesoro. To miejsce prowadzone przez Włocha i rzeczywiście jest tutaj bardzo włosko. Stolik na stoliku, dość ciasno, ale jedzenie bardzo dobre. O popularności tego miejsca wśród rodzn z dziećmi świadczy stos krzesełek do karmienia zlokalizowany tuż przy wejściu. Przysięgam, że nie widziałam jeszcze w jednym miejscu takiej ilości. W środku nie ma niestety kącika zabaw, jest za to łazienka z przewijakiem i schodkiem dla dzieci i dwa telewizory (choć ogląda się na nich głównie mecze). Dziecięcy raj znajduje się na zewnątrz, gdzie postawiono duży plac zabaw ze zjeżdżalnią, huśtawkami i trampoliną. Na pewno warto tutaj zajrzeć, szczególnie kiedy pogoda dopisuje i możemy zjeść obiad w ogródku. Po drugiej stronie ulicy znajdziemy również park linowy dla mniejszych maluchów.


WHITE MARLIN

Dla mnie numerem jeden wśród restauracji dla dzieci w Sopocie jest White Marlin. Mieliśmy do niej niezwykle blisko, ponieważ jest częścią chińskiego hotelu. Fajne skandynawsko-marynarskie wnętrza, pyszne jedzenie, miła obsługa, kompetentna i na luzie, a do tego piękny widok na morze i możliwość zjedzenia posiłku bezpośrednio na plaży. Dla dzieci natomiast przygotowano fajny kącik zabaw zorganizowany pod schodami (świetny pomysł na wykorzystanie problematycznej przestrzeni), osobną łazienkę dla mam i maluchów, zewnętrzny plac zabaw, nieograniczoną piaskownicę i animatorki w weekendy. Czego chcieć więcej? Dokładny opis restauracji znajdziecie TUTAJ.



Na koniec jedna uwaga. Jeśli planujecie zjeść obiad (szczególnie w weekend) w restauracji z atrakcjami dla dzieci i dobrym jedzeniem lepiej zarezerwujcie stolik, inaczej będą małe szanse na wolne miejsce.

W Sopocie działa firma, która oferuję opiekę nad dziećmi 24/7. Nie korzystaliśmy, ale może Wam się przyda.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz